Nie obiecuj mi zbyt wiele chociaż mamy tyle lat
nie obiecuj że w przyszłości odnajdziemy błogi świat
to nie jest tak nie jest tak
Nasi starzy przyjaciele rozpłyneli się jak mgła
pozostało tylko po nich parę zdjęć i wspomnień smak
przeszłości smak w ciąż w duszy gra tak jest.
Nie mów mi jak dobrze nam będzie gdy się zmieni świat
przyszłość nam pisana jest to tylko myśl tylko sen.
Gdzie ci nasi przyjaciele gdzie ten nasz cudowny świat?
gdzie twe stare ideały w których tak lubiłaś trwać?
to nie jest tak nie jest tak.
Nie mów mi jak dobrze nam będzie gdy się zmieni świat
przyszłość nam pisana jest to tylko myśl tylko sen.
Wyruszam w świat bo los tak chciał
mym przeciwnikiem być.
Gdzieś w głowie mej ostatni śpiew
gdy jeszcze chciałem żyć
aaaa
W przeszłości my dziś tylko ja
pamiętam tamte dni.
Posyłam dziś pocztówkę tą
a refren smutno brzmi.
Proszę zostań nie opuszczaj mnie
tajemnice twe wciąż odkrywać chce
swoje serce dziś oddaje ci ufam tobie
z całych ludzkich jak sił
solo
Proszę zostań nie opuszczaj mnie
tajemnice twe wciąż odkrywać chce
swoje serce dziś oddaje ci ufam tobie
z całych ludzkich jak sił
Dziś wielu już zostało właśnie tam
gdzie nie ma Boga panuje tylko strach
zagląda w oczy no i pyta czy
przeżyją chociaż jeszcze kilka dni
Strach! wokół nas
A kilka metrów obok nich
bogactwo zwykłych ludzi tak jak my.
przysłania całą prawdę myślisz że
polityk ksiądz popełnia tylko grzech.
Strach tamtych ludzi nikt z nas nie ostudzi
Strach! wokół nas
Nie mów mi jak żyć mam dziś
i nie przynoś wstydu mi - chyba mi wybaczysz
Nie oglądaj za mną się wciąż prowadzisz jakąś grę
chyba mi przebaczysz
Tak trudno wytrwać w tym prowadzić własny rytm.
Nie chcę pamiętać ciebie jak koszmarny sen
przeżywać jeszcze raz to co zabrał czas
To nie jest takie proste
budować życie kiedy jesteś obok mnie
Bo nawet kiedy znajdę własną drogę
wnet ta droga naszą wspólną drogą jest.
Tak trudno wytrwać w tym prowadzić własny rytm.
Nie chcę pamiętać ciebie jak koszmarny sen przeżywać jeszcze raz to co zabrał czas nie chcę pamiętać więcej twoich łez kochać od nowa kochać za słowa chcę
Na rozstaju polnych dróg
tam przemówił do mnie bóg
przepowiedział mi ostatnią rzecz
co w życiu nagle zmieni się
No i minoł szybko rok
utraciłem miłość swą
w dno butelki wpadłem raz
nie nie cofnie się dziś czas
w kawiarnianym gwarze siedzę sam
łza sie w oku kreci
śpiewam tak
Mój obecny świat cóż bez ciebie wart
tylko pustka w nim i głośny płacz
głos sumienia brzmi tak nie musi być
pożuć wszelki żal nie odchoć nie
Tak kolejny minoł rok
niedostatku znałem smak
pewnej nocy szedłem przez ten park
zobaczyłem małą wykrzyknąłem w twarz
Mój obecny świat cóż bez ciebie wart
tylko pustka w nim i głośny płacz
głos sumienia brzmi tak nie musi by
pożuć wszelki żal nie odchoc nie
tak piękny twój uśmiech maluję bezdusznie o tak
tak mały wyjątek docieram do wspomnień sprzed lat o tak
Sto innych widziałem w moich snach prysnął czar
zostały wspomnienia no i tak jest co dnia.
Zdumiony dosłownie jak małe niemowlę co dzień o tak
jak świeżość poranku napełniasz me siły co dnia o tak
Sto innych widziałem w moich snach prysnął czar
zostały wspomnienia no i tak jest co dnia.
Jak wiatr zimna woda tyś moja ochłoda o tak
w odcieniach szarości przez pryzmat piękności to ja to ty
Sto innych widziałem w moich snach prysnął czar
zostały wspomnienia no i tak jest co dnia.